Sen to aktywność, która zajmuje nam niemal 1/3 życia. Aktywność, ponieważ wbrew pozorom podczas snu w naszym organizmie zachodzą różnorodne procesy regeneracyjne, co zresztą zostało dobrze zbadane. Nasze komórki same się odnawiają, wytwarzany jest hormon wzrostu i aktywowane są ważne dla organizmu procesy naprawcze. Ponadto mózg zaczyna gromadzić i przetwarzać zebrane informacje w ciągu dnia. Odkryj, co dokładnie dzieje się z naszym ciałem podczas snu.
Fazy snu
Sen został dobrze przebadany pod kątem zmian fizjologicznych w organizmie. Można podzielić go na dwie fazy:
1. NREM - jest to sen o wolnych ruchach gałek ocznych.
2. REM - jest to sen o szybkich ruchach gałek ocznych. Następuje całkowite rozluźnienie mięśni. To właśnie w tej fazie najczęściej śnimy.
W fazie NREM można wyróżnić cztery stadia:
- stadium 1 - świadomość bodźców zewnętrznych maleje, w zapisie EEG pojawiają się wolne ruchy gałek ocznych, znikają fale alfa, a pojawiają się theta;
- stadium 2 - charakteryzuje się brakiem reakcji na bodźce zewnętrzne, gałki oczne zaprzestają ruchu. Nie wiemy, co się dzieje, ale łatwo jest o wybudzenie;
- stadium 3 - pojawiają się fale delta, które mają niższą częstotliwość niż theta i jest to wstęp do głębokiego snu;
- stadium 4 - sen wolnofalowy, pojawiają się obrazy, następują ruchy ciała, a u pewnych osób mimowolne lunatykowanie. Stadium 4 przeplata się z fazą REM.
Faza NREM trwa ok. 80-100 minut, a po niej następuje trwająca około kwadransa faza REM charakteryzująca się indukowaniem wiotkości ciała i jednoczesnym pojawianiem się wyrazistych obrazów sennych. Wtedy też najłatwiej o wybudzenie. Dorośli przechodzą cztery do sześciu takich cykli snu w ciągu jednej nocy. W pierwszej fazie temperatura ciała spada, następuje zwolnienie akcji serca, oddech ulega stabilizacji, nerki produkują mniej moczu, a mięśnie rozluźniają się i rozkurczają. W tym czasie – zwykle godzinę po zaśnięciu – osiąga się fazę głębokiego snu, w której następuje najbardziej efektywna regeneracja. W kolejnych etapach zachodzą liczne zmiany skórne. Tkanka staje się jędrna, a komórki przechodzą procesy regeneracyjne. Uwalniane są również hormony wzrostu i kortyzol. Pierwszy odpowiada za odnowę naskórka (górnej części skóry), a kortyzol hamuje procesy zapalne. Po pierwszej fazie zaczynamy śnić, nasz oddech staje się szybszy, a ciśnienie krwi rośnie.
Sen leczy rany
Mimo ogromnej wiedzy dotyczącej wpływu snu na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, sen wciąż bywa zaniedbywany. Nie zdajemy sobie sprawy, że podłożem wielu poważnych chorób jest niewystarczająca ilość snu.
Profesor Matthew Walker już od dwudziestu lat bada znaczenie snu dla naszego zdrowia. Po wydaniu swoje słynnej książki Why we sleep niemal od razu stał się światowym guru od snu. Jednym z najbardziej interesujących wątków jego rozprawy jest zdolność mózgu do widzenia obrazów podczas snu. Porównuje on aktywność mózgu w trakcie snu do stanów psychotycznych. We śnie obserwujemy rzeczy, które nie istnieją i zdarzenia, które nie miały miejsca. To są właśnie te słynne halucynacje. Podczas snu doświadczamy też różnych stanów emocjonalnych. Walker wskazuje, że często nie pamiętamy naszych snów. Sen jest tożsamy z utratą przytomności. Gdybyśmy doznali tych uczuć i stanów w ciągu dnia, to zapewne byśmy się przerazili i szybko udali do psychiatry. Jednak podczas snu są one zupełnie normalne. To właśnie jest elementem procesu regeneracji organizmu. W fazie REM dochodzi do segregacji i analizy informacji, które dotarły do naszego mózgu w ciągu dnia. Mózg tworzy katalog wspomnień i przyporządkowuje je do sytuacji z przeszłości, których nasza świadomość nie odnotowała. To właśnie sprawia, że podczas snu rodzą się nowe pomysły lub pojawiają się nowe perspektywy. Nie bez przypadku mówi się „muszę się przespać z tym problemem” z nadzieją, że jego rozwiązanie pojawi się rano. Mózg podczas snu poddawany jest autoterapii – osiągamy pewien dystans do problemów i dawnych urazów, dlatego rano budzimy się wolni od złych emocji. Wczorajsze rany psychiczne nie wydają się nam już tak straszne, a problem, z którym zasypialiśmy, nie jest taki poważny.
Problemy ze snem
Mimo że sen odgrywa tak istotną rolę w życiu człowieka, to wciąż wiele osób miewa problemy nie tylko z zasypianiem, ale także odpowiednią jakością snu. W zależności od wielu czynników średnio potrzebujemy od 4 do 9 godzin snu na dobę. Jednak 7 godzin to optymalna dawka snu wystarczająca do pełnej regeneracji organizmu. Na świecie jest bardzo wiele osób, które mimo zmęczenia pracą czy szkołą nie są w stanie tej porcji snu sobie zapewnić. W przypadku bezsenności warto nie tylko trzymać się zaleceń lekarskich dotyczących higieny snu, ale także zastanowić się, czy nie pozwalają nam się dobrze wyspać jakieś czynniki psychiczne. Bardzo często nieustanny strach o życie, dzieci czy rodzinę nie pozwala nam się dobrze wyspać. Dopóki do naszego mózgu będą docierały tego rodzaju bodźce, dopóty będziemy mieli problemy ze snem. Równowaga psychiczna to klucz do dobrego snu. Do jej zachowania, poza zmianą trybu życia, może nam pomóc kołdra obciążeniowa. Kołdra dzięki specjalnemu wypełnieniu skutecznie pomaga zasnąć i poprawić jakość snu. Kołdry obciążeniowe działają także uspokajająco. Kołdry obciążeniowe pod względem terapeutycznym w zakresie snu doskonale sprawdzają się u dzieci. Rodzice powszechnie wskazują, że po zakupie kołdry jakość snu ich dzieci znacznie wzrosła.
Podsumowanie
Bardzo często mówi się, że najlepsze, co możesz podarować swojemu organizmowi, to sen. Tak właśnie jest – sen to uniwersalne lekarstwo niemal na wszystko, dlatego warto je zażywać regularnie w odpowiedniej dawce.
Dodaj komentarz